Julia :)
czwartek, 29 maja 2014
Dzień dwudziesty pierwszy :)
Od wtorku roślinka przeżywa regenerację i przywracanie do życia. Jest teraz w moim domu i starannie się nią zajmuje. Przeniosłam całość do miski z dziurami na dnie gdzie woda odsiąka. Nic nam nie kiełkowało ponieważ przelałyśmy naszą hodowle. Widocznie byłyśmy za opiekuńcze. Na szczęście teraz wszystko jest lepiej i dosiałam nowe roślinki. Do tego dosadziłam szczypiorek. Powoli nasza hodowla wraca do życia. Teraz nie podlewam jej tak często i obficie. Dbam o nasłonecznienie i ciepło. W tym czasie w klasie każda roślinka urosła. Ani groszek zaczął piąć się po oknie i niestety od braku wody uschnoł. Groszek chłopaków też pnie się wysoko lecz nie tak szybko jak Ani. Jeszcze trochę i wyrośnie z słoika. Chłopaki z Brzega natomiast regularnie podcinają łodygi gdyż nie długo przerosną truskawke. Wszystko wygląda coraz lepiej i bujniej. Niedługo będą to ogrody a doniczki staną się za małe. Dziś nie wrzuce zdjęć gdyż czekam na moment kulminacyjny. Miłego tygodnia! ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz